We wtorek rano, 9 września, w najbardziej ruchliwym porcie świata, Long Beach w Kalifornii, miało miejsce szokujące wydarzenie. Kluczową rolę w tej sprawie odgrywa statek „Mississippi”, pływający pod banderą Portugalii. Zaledwie dwa tygodnie temu statek wypłynął z chińskiego portu. We wtorek statek zacumował w porcie Long Beach. O godz. 9:00 rano, „nie z winy pracowników związku zawodowego”, kontenery zaczęły masowo spadać za burtę. Nie było ofiar, ale konsekwencje są odczuwalne do dziś!
Szczegóły katastrofy statku towarowego w Long Beach
Statek stał przy nabrzeżu terminalu G i był w trakcie przygotowań do rozładunku. Nieoczekiwanie, z tajemniczych powodów, które są obecnie badane, dziesiątki kontenerów zaczęły spadać za burtę. W ciągu kilku minut w wodzie znalazło się 75 gigantycznych skrzyń. W ten sposób do kalifornijskiej przystani trafił ładunek o różnym przeznaczeniu, w tym:
- odzież;
- obuwie;
- meble;
- elektronika.
Większość metalowych kontenerów dryfowała w stanie zamkniętym. Jednak niektóre z nich uległy uszkodzeniu, przez co pudełka i towary znalazły się w wodzie. Nie obyło się jednak bez poważnych problemów. Podczas lotu część kontenerów uderzyła w sąsiednią barkę, która pełniła rolę zbieracza śmieci w lagunie. W wyniku znacznych uszkodzeń doszło do wycieku odnawialnego oleju napędowego. W ten sposób na powierzchni wody powstała duża plama oleju. Według szacunków ekspertów na statku znajdowało się do 2000 galonów paliwa.
Nie było ofiar wypadku, z wyjątkiem pracownika barki, który doznał skręcenia kostki. Uciekał przed spadającymi kontenerami i niefortunnie nadepnął na nogę. Nie wymagało to hospitalizacji, pomoc medyczna została udzielona na miejscu.
Rozwiązanie problemu
Reakcja na to, co się stało, była błyskawiczna. W porcie natychmiast wstrzymano wszystkie prace. Strażacy jak najszybciej odizolowali obiekt. Aby zapewnić bezpieczeństwo statkom wpływającym do portu, straż przybrzeżna odgrodziła prawie 500-metrową strefę wokół statku „Mississippi”. Każdy kapitan w tym obszarze otrzymał ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, a także wszystkie niezbędne informacje.
Policja i strażacy przenieśli się na łodzie, aby zepchnąć ogromne kontenery na teren portu. W tym celu wykorzystano również węże z silnym strumieniem wody. Nadal trwają intensywne prace nad usunięciem wycieku paliwa z wody. Specjalna grupa walczy o to, aby plama ropy nie rozprzestrzeniła się dalej w ocean. W międzyczasie właściciele statków i barek zgłosili się do pomocy. Podzielili między siebie obowiązki związane z oczyszczaniem terenu i zbieraniem kontenerów.
Przyczyny wypadku w Long Beach są obecnie przedmiotem intensywnego śledztwa. Niektórzy twierdzą, że był to wypadek, inni nalegają na uwzględnienie wszystkich czynników, zarówno ludzkich, jak i technicznych. Wszyscy pracownicy zobowiązują się do poddania się badaniom na obecność alkoholu i substancji odurzających we krwi. Czas pokaże, kto ponosi winę za tę tragedię.
Bezpieczna dostawa od W8 Shipping
Ubezpieczenie ładunków jest ważnym elementem transportu morskiego. Dlatego nasza firma „W8 Shipping” współpracuje wyłącznie z wiodącymi liniami logistycznymi. Firmy te gwarantują bezpieczeństwo ładunku na wszystkich etapach transportu. Co więcej, nasi pracownicy w Stanach Zjednoczonych osobiście zajmują się załadunkiem samochodów z USA do kontenerów i sami mocują je specjalnymi urządzeniami. Następnie, podczas rozładunku w europejskim porcie, nasi eksperci sprawdzają stan każdego zakupionego samochodu. Dodatkowo zawsze proponujemy naszym klientom ubezpieczenie samochodu, aby w przypadku siły wyższej, takiej jak w Long Beach, otrzymać odpowiednią rekompensatę. Wszystko to gwarantuje maksymalnie korzystną współpracę bez ryzyka.
